czwartek, 12 stycznia 2012


Witam na moim blogu.
Blog pisze dla osob szukających pomocy w naprawie jakiej rzeczy w ducato która ja wykonywałem/wykonam jak i dla podkładki do poźniejszej sprzedaży.

Zaczynamy...


Ducato znalazłem na alledrogo.
 
Rok produkcji to 1997. Silnik najprostszy 2.5D jednostka IVECO. Kolor biały. Wersja MAXI.
Zdjęć nie zamieszcze bo nie mam aktualnie.

Zajmuje się produkcją mebli i do tego auto ma służyc. Lubie podłubać w samochodach. Nie miałem za wiele funduszy. Ale wychodziłem z założenia mało dać, troche włożyć.

Poźniej okazało się ze sprzedający jest znajomym mojego ojca. Plus taki tego ze dowiedziałem się całej histori auta (mam nadzieje ze prawdziwej).

Zakupu dokonałem 5 stycznia 2012r. o godzinie 13.

Samochód został sprowadzony w 2000r i przez cały czas był u jednego własciciela. Jeździł w piekarni.

Miał robiony kapitalny remont silnika 5 tys km temu. Stan licznikowy aktualny to 312tys km. I tyle według sprzedającego ten samochód ma. Kapitalny remont był robiony bo samochód brał olej.

Po naprawie silnika niedługo rozleciała się skrzynia. Podobno nie było piątki i trojki. Została włożona druga skrzynia od drugiego ducato oczywiscie używana. Po czym okazało się ze biegi cięzko wchodzą a wstecznego i piątki nie można wbić. Wymienili linki zmiany biegów - nie pomogło (czesto zapiekają się i tanie nie sa). Wyjeli skrzynie, uszkodzony był wybierak w skrzyni (chyba tak to się nazywa). Musieli dotaczać cos. Rezultat taki ze biegi 1234 wchodzą ok. 5 i wsteczny tez z tym ze piątke ciężko rozłączyć. Bez tragedii ale działa.


Przy oględzinach poziom oleju był poniżej połowy, również poziom płynu chłodzącego był niski a raczej zerowy. Każdemu kupującemu powinna zapalić się lampka ze coś jest nie tak.

Po zakupie, zmiana ubrania i na kanał.

Powodem ubytku oleju była nieszczelność przy rurce schodzącej do bloku silnika w której znajduje się bagnet. Sa tam oringi które byly bardzo twarde i wyglądały na plastikowe. Na marginesie bardzo dziwne rozwiązanie. Dodatkowo olej ulatniał się z filtra oleju, po odkręceniu okazało się ze juz kiedys był zdejmowany i zostały uszkodzone uszczelki (za mocno dokrecone). Dodatkowo poci się pompa vacum.

Problem ubytków oleju został szybko zlokalizowany. Duzo tamtendy uciekało. Z silnika przez noc nakapało sporo, plama wielkości talerza stołowego.

Pozostał problem płynu chłodniczego. Miałem wielkie obawy iż uszkodzona jest uszczelka pod głowicą lub co gorsze głowica jest pęknięta.

Nie było płynu w oleju, w zbiorniku oczywiście po uzupełnieniu płynu nie szły bąble, cisnienie. Wszystko wyglądało ok.

Nastepnego nia przy próbie zimnego startu zauważyłem na dywaniku mokrą plame. Okazało się ze cieknie z nagrzewnicy. Moja radośc była niedoopisania:)

INSTRUKCJA WYMIANY NAGRZEWNICY

Musimy rozebrać prawą dolną cześć kokpitu. Zadnej filozofi tam nie ma wiec nie opisuje. Nagrzewnica znajduje się na dole, patrzac pionowo w lini 3 pokreteł od regulacji nawiewów. Trzyma się na 2 wkrętach. Wczesniej należy spuścic płyn. Wystarczy ze wyssamy to co znajduje się w zbiorniku wyrównawczym. Zostanie wtedy z 150ml co wyleci z nagrzewnicy.

Uwaga! Płyn jest szkodliwy!

Zielone strzałki to sruby montazowe nagrzewnicy. Ja wykreciłem tez sruby oznaczone strzałkami koloru czerwonego. Również uwaga na element oznaczony niebieską strzałką. Mozna o nią zawadzić i pogiąć nową nagrzewnice przy montażu.

Zdjęcie:

 

Od strony silnika musimy znaleźć 2 przewody doprowadzające do nagrzewnicy.

Zdjęcie:
 
I takim sposobem wymieniliśmy nagrzewnice. Oczywiście trzeba osuszyć i wyczyścić wszelkie zakamarki od strony kabiny.

Płyn musiał lecieć juz dłuższy czas. Wszystkie dywaniki były mokre. I ten zapach... Postanowiłem wyjąć siedzenia i dywaniki.

Po zdjęciu dywaników okazało się ze jest troche rdzy. Oczyściłem ją, dałem podkład reaktywny i podkład akrylowy na wierzch. Niestety w stopkach rdza wyjadła blache tak ze pojawiły się dziury.

Wyciąłem wszystko do zdrowej blachy, odczyściłem i czeka na spawanie.


 







 


Postanowiłem zajrzeć na pake. Na podłodze znajdowała się aluminiowa ryflowana blacha. Podejrzewałem ze tam też bedą dziury.

Po demontażu okazało się ze jest bardzo dobrze. Dziury nie ma ani jednej (nie licząc tych od nitów). Jest troche rdzy  ale powierzchniowej.

 
Nadkola na dole również bardzo dobrze wyglądają.
 

 

Tylna cześć podłogi jest pociągnieta minią i jest w lepszym stanie niż fabryczne zabezpieczona.

Na dzis kończąć...

W aucie było mnóstwo  drobnych awarii.

Naprawiłem spryskiwacze - spalony był silniczek i zapchane przewody brudem.
Nie działała trąbka, wystarczyło wymienić trąbkę.
Nie było podswietlania deski rozdzielczej, trzech pokreteł od ogrzewania i włącznika świateł. Wystarczyło wymienić zarówki.
Nie działała lampa oświetlenia kabiny. Urwane przewody.
Nie swieciły lampy postojowe. Juz swiecą.

Czynności sa bardzo proste do zrobienia, raczej nie wymagają opisów.

Pozdrawiam...
Do następnego razu....

2 komentarze: