niedziela, 10 czerwca 2012

Witajcie.

Zamieszczam obiecane zdjęcia nowego sprzegła i wymiany uszczelniacza. Sprzegło oczywiście markowe Valeo. Uszczelniacz również orginał Iveco (kosztowało bardzo dobre 4 flaszki 0,7 ;-)

Sprzegło chodzi teraz jak marzenie.







Na razie wszystko.

Nagrałem film z moim lektorem podczas remontu ale nigdy nie lubiłem się na zdjęciach/filmach....moze się odważe i zamieszcze...

Pozdrawiam.

czwartek, 7 czerwca 2012

Witajcie.
Dawno nie pisałem, brak czasu no i kolejny remont samochodu.

Tym razem zająłem się skrzynią biegów i wyciekiem oleju spod zblocza silnika. Zblocze zastepuje stopy głowne wału korbowego. Jest to lity odlew w którym znajduje się 5 stóp korbowodów.

Oto zdjęcie zblocza z nową uszczelką i przy okazji rzut na panewki głowne. Poprzedni własciciel mówił ze był robiony remont dołu silnika i jak widać miał racje. Panewki nie naruszone.


Wykreciłem też z ciekawkości jeden korbowód. Również jest super. Panewka ma srebną warstwe slizgową bardzo twarda. Jesli ona się zedrze nastepuje scieranie warstwy nosnej panewki i pojawia się kolor miedziany. Na zdjęciu panewka korbowodowa i panewka zuzyta od jakiegoś ciągnika.


Próbowałem pomierzyć wał, który to szlif ale dysponuje tylko suwmiarką i mi wychodziło ze jest to nominał czyli 80,182. Troche to nie możliwe. Zapewne jest to 1 szlif czyli jakieś +0.30 lub miedzyszlif +0.15

Jak bedziecie kiedys rozbierać zblocze to nie pomylcie panewek, nie zamieńcie ich miejscami. To samo tyczy się tłoków, korbowodów itd.



Wracając do skrzyni biegów.

Skrzynia wylądowana na stole. Nigdy nie zajmowałem się skrzyniami samochodowymi. Widziałem skrzynie od ciągników, starów ale nie od samochodów.

Rozkreciłem skrzynie. Odkreciłem nakretke i niestety nie mogłem sciągnąć zebatki z wałka pokazanego czerwoną strzałką. Dowiedziałem się ze to jest wbite na zimny wałek w fabryce i bardzo ciezko to zdjąć.

Skrzynie oddałem do fachowca od skrzyń.




Koszty niestety mnie powaliły.


Wymiana synchronizatora biegu 1-2 regenerowany 780zł z tym ze działa tylko synchron 2 biegu. Z dobrym synchronem 1 i 2 kosztowałoby to 1250zł


Wymiana synchronizatora biegów 3 - 4 - 5 po 130zł każdy


Dodatkowo wymienione zostały łożyska skośne na wałku sprzegłowym 270zł oraz łożyska na miechanizmie różnicowym 300zł



Robota Pana Rafała 300zł


Duzo poszło ale napewno za 2000zł nie kupiłbym skrzyni w takim stanie. A przynajmniej wiem co mam.




Oto zdjęcia skrzyni bogatszej o 2000zł.








Oczywiście kupiony nowy uszczelniacz wałka, uszczelniacz połosi prawej, uszczelniacz połosi lewej wymieniałem zaraz po zakupie.



Tu pozostałe uszczelniacze.


Widać uszczelke misy olejowej, uszczelki zblocza (wystepuje lewa i prawa), uszczelniacz wałka sprzegłowego, uszczelniacz połosi i uszczelniacz wału korbowego.



Zeby zdjąć zblocze musiałem odkrecic sprzegło, odkrecic koło zamachowe, odkrecic uszczelniacz i dopiero miałem możliwość zdjęcia zblocza.


Wał, uszczelniacz i blachy dystansowe:

Sprzegło jak widać sprzegło ciągnione a nie pchane jak w wiekszosci samochodów. Pokazałem jak za pomocą wałka ustawić tarcze idealnie centralnie w docisku. Jesli tego nie zrobimy nie wepniemy wałka od skrzyni podczas jej montażu lub uszkodzimy tarcze jesli frezy nie trafią. Tu zdjęcie przed demontażem.


 Luzne spreżynki, tarcza licha, powycierane słoneczko od łożyska. Sprzegło bedzie nowe. Koszt 859zł z rabatem. Zdjęć nie załącze teraz bo w telefonie brakło mi miejsca i robiłem aparatem a nie moge znaleźć kabla zeby podłączyć do kompa.





Przy okazji uszczelniłem pompe vacum.




Wymieniłem olej i filtr


Olej wydaje się lichy bo to lotos ale napisze ze to olej klasy CH-4. Kto wie co to znaczy to wie a kto nie zapraszam do google. Wchodzi około 7l z wymianą filtra.



To narazie tyle.

Wymieniałem uszczelniacz wału z przodu oraz mam zdjęcia z wymiany sprzegła ale na aparacie. Obiecuje zamieścic je nastepnym razem.

Wydałem bardzo dużo, skrzynia chodzi idealnie, wyciszyła się. Ale w skrócie silnik ma wymienione uszczelki i uszczelniacze dołu, uszczelniona i wyremontowana jest skrzynia, nowe sprzegło markowe valeo, wymieniony olej w silniku. Wiadomo jak wyglądają panewki głowne i korbowodowe.

Wymieniłem również opaski, jeden przewód gumowy od chłodzenia. Pociło się.

Pozdrawiam.

środa, 18 kwietnia 2012

Witam.
Zaczne od zdjęć.








Na drugim zdjęciu zauważyć możecie nowe świece żarowe które wymieniałem za czasów mrozów.

Jak widać wydostałem pompe w celu jej uszczelnienia. Paliwo leciało z pod tych odkreconych owalnych dekielków. Wymiana oringów pomogła. Dodatkowo wymieniłem uszczelkę pomiędzy pompą a zespołem napędowym.

Zadnej wielkiej filozofi w tym nie ma. Radze napunktować pompe i obudowe-okreslić ich wzajemne położenie. Pompa jest na fasolkach (otworach podłóżnych) służą one do regulacji kąta wtrysku.

Możecie poeksperymentować jak to działa. Kłądąc pompe na silnik wyprzedzamy wtrysk (twarda praca silnika), na chłodnice opiźniamy (cicha praca silnika). Jesli chcecie mieć fachowo wyregulowane udajcie się do pompiarza. Ja u siebie ustawiłem "na ucho".

Przy tej pracy zabezpieczajcie pompe a szczególnie wtryski przed brudem który może dostać się po odkreceniu przewodów.

Odpowietrzenie silnika nie jest trudne.

Po przykreceniu pompy podłączamy wszelkie przewody paliwowe niskiego ciśnienia, podłączamy przewód od elektrozaworu "stop" od gaszenia, wsiadamy do auta, pedał gazu do podłogi i krecimy  2razy po 5 sekund. Jesli mamy kogoś pod reką możecie zobaczyć czy z wszystkich 4 otworów wydostaje się ta sama ilość paliwa. Możemy założyć igielit, menzure. U mnie jest ok. Ilości bardzo zbliżone. Potem zakładamy przewody wysokiego cisnienia dokrecamy przy pompie a na wtryskiwaczach tylko łapiemy. Znów wsiadamy do auta i krecimy z wciśnietym pedałem gazu aż z każdego przewodu wtryskiwacza wydostaje się paliwo. Po czym dokrecamy nakretki dość konkretnie i probujemy odpalić auto.


Kolejna partia zdjęć.















Jak widać zająłem się rozrzadem.


Wymiana rozrządu nie należy do trudnych rzeczy. Trzeba tylko pamietać o tym ze jesli coś zle złożymy to tłoki spotkają się z zaworami i bedzie zle...diesle sa kolizyjne.

Na początek zdejmujemy plastikową osłone dekla głowicy i oslone paska rozrządu. Pokażą nam się koła pasowe, rolki.

Wchodzimy na kanał. Na drugim zdjęciu widać srube na klucz 36. Trzyma ona koło pasowe od napedu alternatora i pompy wody. Musimy je odkrecić. Jest to nakretka z normalnym prawym gwintem (odkrecamy w lewo ;-) Przykrecona ona jest dość konkretnie 235Nm. Musimy zablokować sobie czym wał.  Możemy w przestrzeni sprzegłowej lub jest taki otworek (u mnie otworek bo mechnizmu nie ma) u innych bedzie jakieś urządzenie na spreżynie do blokowania wału.

Jesli odkrecimy zobaczymy to co na zdjęciu nr 3. Koło ma kołek ustalający. U mnie był zerwany.

Nastepnie ustawiamy rozrzad na znakach. Aby to zrobić musicie wkrecic srube która trzymała koło. Na wale otwór kołka ustalającego ustawiamy na samym dole, godzina 6. Silnik jest pochylony gorą do przodu. Wyznaczamy dół (godzine 6) prostopadle do misy olejowej. Koło wałka rozrzadu musi znajdować się na godzinie 12 a koło zespołu pomp również na godzinie 6. W tym kole jest otwór na kółek ustalający bodajze 4 czy 5mm pret pasuje.

Możemy dla pewności zaznaczyć korektorem koła i pasek wzgledem siebie. Potem policzyć zęby. Przenieść na nowy pasek. Ogranicza to próg błędu. Ja tak zrobiłem.

Teraz możemy odkrecić rolki.


Na 4 zdjęciu widzimy rolke napinającą juz odkreconą. Jak widać olej wylatuje. Jak odkrecimy cały napinacz zobaczymy tam podkładke w takim samym kształcie co napinacz. U mnie nie było uszczelki.
Oczywiście dorobiłem i na silikon zmontowałem.

Zdejmujemy pasek, odkrecamy rolke prowadzącą, czyscimy wszystko. I montujemy nowy zestaw w odwrotnej kolejności nakładająć pasek od koła wałka rozrzadu, przez pompe, wał i napinamy napinaczem.

Przykrecamy rolki i robimy próbe. Obracamy na sucho, kluczem wałem 2 pełne obroty. Jesli coś zle złożyliśmy tłoki spotkają się z zaworami i napewno to wyczujemy. Z ciekawości powiem ze testowałem wystarczy przesuniecie wału wzgledem koła rozrzadu o dwa zeby w przód lub tył i to już powoduje kolizje.

Ustawiamy raz jeszcze na znakach. Jesli wszystko gra probujemy odpalić auto. U mnie nowy pasek zmienił kąt wtrysku. Musiałem troche przyspieszyć.

Jesli auto działa ok obserwujemy pasek, czy pracuje poprawnie, nie zbacza z kół. Jesli gra. Składamy wszystko do kupy i cieszymy się nowym rozrządem.

Jak pisałem na początku nakretka koła wału jest przykrecona momentem 235. Jesli nie dysponujecie kluczem dynamometrycznym zapamiętajcie jaką siłą odkrecaliście.

Koło wału po którym chodzi pasek jest litym odlewem z całym wałem. Nie ma tam klina takze ewentualne okrecenie koła nie wyrządzi szkody za duzej.

Zadbajcie o dobrą osłone paska rozrzadu. Zdarza się ze pekniety pasek od alternatora wkreca się w pasek rozrzadu i kończymy jazde.


Na razie tyle.

Biegi nadal zgrzytają. Wymiana oleju nie pomogłą za wiele. Nastepny post bedzie prawdopodobnie o skrzyni biegów. Moze znajde pare dni wolnego i wyciąge skrzynie z auta.

Pozdrawiam.

czwartek, 8 marca 2012

Witam.

Znów dużo pracy, ducato musi jeździć, zarabiać na siebie. Wymieniłem dziś olej w skrzyni. Nie wiem czemu ale zaczeły zgrzytać wszystkie biegi. Gdyby poleciały synchronizatory to tylko któregoś biegu, a tu wszystkie biegi zgrzytają.

Po wymianie nie miałem czasu przejechać się zobaczyć czy zgrzytanie ustąpiło.

Wątpie zeby pomogło ale wymieniłem (dla potomnych zalecany olej to 75W90 GL-5 połsyntetyk) 28zł za litr.

Olej za czysty nie był, i chyba nie ten co zalecany. Za gesty.

Podejrzewam ze kończy się sprzegło, to nie wina skrzyni. Zazgrzytał mi kiedyś na postoju jak włączałem 1.
Skrzynia nie jest rozłączana do końca i stąd te problemy.

Jeździłbym z tym tylko troche boli to zgrzytanie. Jak znajde tydzien wolnego wyciągne skrzynie.

Leci mi paliwo z pompy, gdzies pod spodem i od strony bloku. Sporawe ilości. Musze to jak najszybciej zrobić bo szkoda paliwa. No i rozrzad czeka na wymiane.

Zdjęcie oleju (mi marka nie znana ale podobno bardzo dobry olej) i w tle podłoga pomalowana reaktywną farbą przywiezioną z Gdyni (uzywana do statków).

Zdjęcie cos nie wchodzi. Moze nastepnym razem.

Pozdrawiam.

niedziela, 19 lutego 2012

Witajcie.
Długo nie pisałem. Duzo pracy, problemy z autem.

W fale dużych mrozów ducato nie chciał wogole zapalić. Postawiłem go u siebie w mieście na podworzu i stał bezużyteczny a ja chodziłem wściekły na niego jak nigdy!

Odpaliłem go na samostart i odrazu przetransportowałem do rodziców (rodzice mieszkają na wsi). Silnik bardzo słaby, czasem gasł.

Tak wziąłem się w wolnych chwilach na przegląd. Wyciągnąłem wtryskiwacze. Myslałem ze leją. Dałem do sprawdzenia pompiarzowi. Wtryski sa dobre, zrobiły według niego jakies 10-15 tys. Sprawdziłem ustawienie rozrzadu, tez wszystko ok. Rozrusznik poszedł do sprawdzenia. Wcześniej zaraz po zakupie wymieniałem tulejki, teraz poszedł na sprawdzenie bo bardzo wolno krecił. To nie wina akumulatora. Przy próbie uruchomienia podłączony był do dwóch 190Ah od cieżarówki. Cos tam elektryk porobił ze troche się poprawiło. Ale nie wiele.

Sprawdziłem ustawienie zawórów idealne 0,5 na każdym.

Odkreciłem filtr paliwa a tam śmietana! Paliwo letnie! Wymieniłem na nowy. Do paliwa dolałem benzyny (rozpuszcza parafine) i dolałem zimowego paliwa. Niestety nie pomogło.

Sprawdziłem świece żarowe. Dwie uszkodzone, spalone. Odpalanie poprawiło się choć jeszcze wolno krecił a zanim zapalił pare razy musiał zakrecic.

Sprawdziłem mase. Dałem dodatkową od akumulatora bezpośrednio do rozrusznika. Nic to nie dało.

Problemem okazała się klema plusowa która była luźna. Tyle rzeczy zostało zrobione, przejrzane a najprostsze przychodzi zawsze najtrudniej. Po przeczyszczeniu pomogło. Kreci w miare ok. i przy minus 14 zapala bez problemu. Przy wiekszym nie sprawdzałem bo nie było.


Chciałem sprawdzić mu kompresje lecz niestety nie miałem czym. Silnik był niby po kapitalnym remoncie dołu. Miałem podjechać do mechaników ale jakoś czasu nie było. Choć nurtuje mnie to bardzo.

Uszczelniłem pompe po leciało spod drzwigienki "dodawania gazu". Procedura prosta. Trzeba tylko bardzo uważać na zanieczyszczenia. Musi być sterylnie.

Na razie to tyle. Pozdrawiam.

niedziela, 22 stycznia 2012

Drzwi, zamki...

Witajcie ponownie,
Przyszedł czas na zajęcie się drzwiami. Niestety zadne z drzwi nie zamykały się. A drzwi suwane wogole się nie otwierały.

Drzwi suwane - uszkodzony był zamek dolny. Rozleciał się na poł. Koszt nowego to 70zł + przesyłka z allegro. Gorny zamek był ok.

Rolki były w stanie dobrym, jeszcze posłużą. Drzwi wyregulowałem w miare możliwości, pospinałem zamki i drzwi działają wysmienicie.

Z ustawianiem drzwi suwanych dacie sobie rade. Nie ma żadnych tajemnic w tym. Wszystko widać.

Poźniej zająłem się drzwiamy tylnimi. Nie zamykały się lekko. Trzeba było trzepnąć aby zamkneły się. Jedne drzwi były za wysoko a drugie za nisko. Ustawianie drzwi w zakresie około 3mm występują na zawiasie na drzwiach. Wieszka regulacja jest na zawiasie dolnym zakrytym przez zderzak. Trzeba wymontować lampe tylną, zderzak ten na narożniku. Zawias reguluje się w poziomie w lewo lub w prawo. Radze zaopatrzeć się w dobry klucz torx 40 jak dobrze pamiętam. Sruby były zapieczone.

Idealnie ich nie ustawiłem ale zamykają się juz luksusowo.

Zakupiłem zestaw wkładek do drzwi bo zadne z drzwi nie szło zamknąć z klucza.
Koszt około 150zł + przesyłka z allegro.

Zdjęcia:






Jak miałem zdjęte boczki  wszystkich drzwi  zakonserwowałem wnętrza drzwi srodkiem Bolla ze zdjęcia. Rdzy na szczeście tam jeszcze nie ma.

To narazie tyle.

Planuje wymienić olej i rozrzad aby spać spokojnie.

Pozdrawiam.